Historia wakcynologii.

 



 Szczepienia ochronne są jednym z największych osiągnięć medycyny. Stanowią najlepszą formę profilaktyki chorób zakaźnych. Ale jak to wszystko sie zaczęło?



Pierwsze wzmianki o próbach zaszczepiania pochodzą z VII w.n.e. z Indii, jednakże pierwsze udokumentowane szczepienia to już wiek XVI. Skierowane były przeciwko ospie prawdziwej - chorobie, która wywoływała epidemie dziesiątkujące ludność, gdyż śmiertelność w przypadku tej choroby to aż 20-40%. Pierwsza metoda walki z tą chorobą, nazywana wariolizacją od łacińskiej nazwy ospy - variola, rozpowszechniła się przede wszystkim w Chinach, Indiach i Turcji. Polegała ona na przeniesieniu materiału zakaźnego (głównie była to ropna wydzielina) od osób lekko chorych na osoby zdrowe. Do Europy ten sposób zapobiegania ospie prawdziwej przywiozła kobieta - Mary Wortley Montagu - angielska arystokratka, żona brytyjskiego ambasadora w Konstantynopolu. u Turków zaobserwowała metodę wariolizacji i poddała jej swoje dzieci, które uzyskały odporność na ospę prawdziwą. Następnie rozpropagowała je w Londynie, a ostatecznie z tego sposobu korzystała cała Europa. Jednakże wariolizacja nie była pozbawiona wad - ok. 12% osób poddanych tej metodzie umierało. Zważywszy jednak na śmiertelność w epidemiach ospy prawdziwej, która wynosiła 20-40%, korzyści wynikajace ze stosowania tej metody były większe niż straty.

Rewolucja w walce z ospą prawdziwą nastała natomiast dzięki Edwardowi Jennerowi - wiejskiemu lekarzowi z Anglii. W 1796 roku zaszczepił on ośmioletniego chłopca wydzieliną ropną ospy krowiej pochoodzącejm od dziewczynki, która zakaziła się przy dojeniu chorej krowy. Wiazało się to z uzyskaniem odporności na ospe prawdziwą, co potwierdzono zakażeniem chłopca materiałem z ospy prawdziwej. Wykonał w sumie 12 podobnych eksperymentów, a jego metoda uodparniania stosowana była przez kolejne 200 lat.



Jednak pomimo niewątpliwego sukcesu Jennera nie przerwano w poszukiwaniach jeszcze lepszych sposobów profilaktyki chorób zakaźnych. Przełomu dokonał Louis Pasteur, który na podstawie swoich badań stwierdził, że można za pomocą szczepień zapobiegać każdej chorobie ogólnoustrojowej. Wynalazł pierwszą szczepionke terapeutyczną, czyli taką, która stosowana jest już po ekspozycji na dany drobnoustrój, aby zapobiec rozwojowi choroby - była to szczepionka przeciwko wściekliźnie. Szczepionka ta była wyjątkowa jeszcze z jednego powodu - do jej produkcji używano atenuowane patogeny, czyli mniej zjadliwe niz te występujące w przyrodzie. Jednak pomimo tego dającą pełną odpowiedź odpornościową. Niestety, nawet osłabione szczepy mogą jednak wywołać pełny obraz choroby, zwłaszcza u osób z chorobami przewlekłymi czy też defektami odpornościowymi.

Następny ważny przełom to rozwój szczepionek zawierających inaktywowane patogeny. Pierwsza taka szczepionka została przetestowana w 1896 roku. Miała ona zabezpieczać przed durem brzusznym żołnierzy armii indyjskiej. Szczepionka ta wywołała u części z nich niepożądane odczyny poszczepienne, jednakże po ich analizie stwierdzono, że korzyści wynikające ze szczepienia przeważają nad ryzykiem.

Kolejnym ważnym punktem w historii szczepień było odkrycie egzotoksyn, czyli substancji odpowiedzialnych za wywoływanie objawów zakażeń, co doprowadziło do wytworzenia szczepionek zawierających anatoksyny, czyli toksyn poddanych działaniom zmierzającym do ich modyfikacji w ten sposób, aby były bezpieczne i nietoksyczne, ale jednak wywoływały odpowiedź immunologiczną. Inne wazne wydarzenie to odkrycie adiuwantów, czyli substancji dodawanych do szczepionek po to, aby zwiększyć ich zdolność do wywoływania odpowiedzi odpornościowej.

Niestety, pomimo ogromnego postępu w dziedzinie szczepień, wciąż brak szczepionek na bardzo wiele chorób. Innym problemem jest natomiast rosnąca popularność nurtów antyszczepionkowych, przez co nie jest wykorzystywany w pełni potencjał obecnie dostępnych szczepionek.




Wybrane źródła: